Na scenie doszło do dramatycznej sytuacji, której świadkami byli fani i widzowie. Kuba Badach, ceniony wokalista i trener w programie „The Voice of Poland”, podczas jednego z występów stanął w obliczu poważnych zdrowotnych trudności, które całkowicie zaskoczyły publiczność.
Kuba Badach – artysta z pasją i ogromnym doświadczeniem
Jako jeden z najbardziej uznanych polskich wokalistów i kompozytorów, Kuba Badach od lat zachwyca swym talentem i charyzmą. W roli trenera 15. edycji „The Voice of Poland” zdobył ogromne uznanie, a jego podopieczni, prowadzeni przez Annę Iwanek, triumfowali w programie. Wokalista współtworzył zespoły Poluzjanci i The Globetrotters, a jego kariera solowa przyciągnęła szerokie grono wielbicieli.
Artysta jest także znany z życia prywatnego – w 2012 roku poślubił Aleksandrę Kwaśniewską, córkę byłego prezydenta Polski, co wzbudziło zainteresowanie mediów i fanów.
Bardzo chcieliśmy uniknąć robienia z naszego ślubu sensacji. Ale dość szybko musieliśmy pogodzić się z tym, że tego nie unikniemy. Paradoksalnie, ledwo wyszliśmy ze spotkania z prawnikiem, którego radziliśmy się, jak walczyć o prawo do prywatności, już czytaliśmy, że odwiedziliśmy kancelarię prawną, żeby podpisać intercyzę. Zrozumieliśmy, że to bez sensu – wspominała Aleksandra Kwaśniewska w rozmowie z „Vivą”.
Problemy zdrowotne Kuby Badacha po przejściu COVID-19
Pomimo imponującej scenicznej formy i wieloletniego doświadczenia, wokalista przeszedł przez poważne komplikacje zdrowotne po zakażeniu koronawirusem. W wywiadzie dla radiowej Trójki zdradził, jak ciężko znosił chorobę i jak trudno było mu wrócić na scenę.
Świadomego artystę przytłoczył ogromny stres związany z powrotem do publicznych występów. Występy stały się dla niego wyjątkowo emocjonalnym i pełnym obaw doświadczeniem, przez co proces powrotu do formy okazał się bardzo traumatyczny.
Przerażające doświadczenie na scenie
Podczas jednego z koncertów Kuba Badach niemal stracił równowagę na oczach widzów. Mimo widocznych trudności próbował utrzymać profesjonalizm i dokończyć występ, ale sytuacja była niezwykle poważna.
To było niebywałe, że podczas tego koncertu, gdzie akurat wyszedłem z covidu, poziom stresu był taki, że dostałem tam wszystkiego. Sparaliżowało mnie od pasa w dół. Miałem jakieś straszne zapalenie odcinka lędźwiowego – przyznał Badach.
Po wyzdrowieniu wokalista długo zmagał się z lękiem przed kolejnymi występami. Jak sam wyznał:
Potem się skończyło covidem, byłem chory. Myślałem, że to jest ostatni koncert w moim życiu. Myślałem, że zdechnę na tej scenie – mówił.
Konsekwencje choroby i wsparcie fanów
Historia Kuby Badacha pokazuje, jak poważny i długotrwały wpływ na życie mogą mieć skutki przejścia COVID-19. Mimo tych doświadczeń artysta dziękuje za wsparcie oddanych fanów, które pomaga mu odnaleźć siłę na dalszą drogę sceniczną i osobistą.