Świat „Hotelu Paradise” w żałobie! Nie żyje Sonia. Poruszające słowa przyjaciela.

Z ogromnym żalem obiegła media wiadomość o śmierci Soni Szklanowskiej, uczestniczki drugiej edycji popularnego programu „Hotel Paradise”. Ta niespodziewana tragedia wstrząsnęła internautami, którzy w licznych wpisach w sieci wyrażają swój smutek i żegnają influencerkę. Jeden z jej bliskich przyjaciół, poruszony tą stratą, publicznie zaapelował do stacji telewizyjnych.

 

Sonia Szklanowska dała się poznać szerszej publiczności w 2020 roku, biorąc udział w drugiej odsłonie „Hotelu Paradise”. Doszła aż do finału, jednak ostatecznie ona i Łukasz Karpiński nie zdobyli głównej nagrody. Mimo to, udział w programie przyniósł jej znaczną popularność i zainteresowanie ze strony internautów, którzy z uwagą śledzili jej aktywność w mediach społecznościowych.

 

 

Wielu widzów „Hotelu Paradise” pamięta, że Sonia Szklanowska w programie często reagowała emocjonalnie, niejednokrotnie płacząc. Z czasem okazało się, że te reakcje były związane z trudnym doświadczeniem życiowym – poronieniem, o którym opowiedziała zarówno w swoich mediach społecznościowych, jak i w autorskiej piosence zatytułowanej „Iluzja”.

 

„Jak długo żyłam iluzją? I czy to była iluzja? “Ponad rok już miałam trzymać cię”… oddaję wam kawałek mojej historii, część mojego życia, która zmieniła mnie na zawsze. Znacie Sonkę płaczkę z programu, lecz teraz pragnę wam pokazać, co było, jest i zawsze będzie powodem wylania miliona łez. To dla mnie wielkie wyzwanie, ale też początek czegoś innego, nowego, może i lepszego? Wiecie, że jestem wrażliwa, poznaliście mnie już trochę dlatego — ufam wam. Część mojej duszy wierzy, że zrozumiecie to co pragnę wam przekazać” – napisała Sonia na swoim profilu na Instagramie.

 

Sonia Szklanowska aktywnie prowadziła swoje media społecznościowe, dzieląc się z obserwatorami swoją codziennością. Chętnie publikowała efekty sesji zdjęciowych i relacje z podróży. Niespodziewanie jednak na jej profilu zaczęły pojawiać się niepokojące komentarze, sugerujące jej śmierć.

 

Początkowo wielu internautów wyrażało nadzieję, że te doniesienia są nieprawdziwe. Niestety, ich obawy się potwierdziły, a informację o odejściu Soni Szklanowskiej potwierdziły osoby z jej bliskiego otoczenia.

 

„Leć wysoko, aniołku” – napisała Kinga Kijańczuk, przyjaciółka Soni Szklanowskiej, dodając archiwalne nagranie.

 

Informację o śmierci Soni Szklanowskiej potwierdził również Matt Pamler. Na swoim InstaStory opublikował wzruszający wpis, w którym zaapelował do stacji telewizyjnych produkujących programy rozrywkowe o większą troskę o uczestników, zarówno w trakcie emisji, jak i po jej zakończeniu. Zasugerował również, że influencerka mogła zmagać się z depresją.

 

„To już druga osoba, która odchodzi od nas. Produkcje z programów TV powinny dbać o swoich uczestników nie tylko w trakcie, ale również po programie! Depresja ma uśmiech, sam wiem, przez jaki ciężki okres przechodziłem, ale udało mi się wyjść z tego. Niektórym niestety nie. Nie można tego tak zostawić. Z tym trzeba coś zrobić. Mówić o tym! Niech takie osoby wiedzą, że jest więcej takich osób, nie są same, nie muszą kryć swoich emocji i myśli” – czytamy w jego poruszającym wpisie.

 

error: Content is protected !!