Żukowska broni wyniku wyborów. „Nie możemy anarchizować społeczeństwa”

1 lipca decyzją Sądu Najwyższego Polska ma poznać ostateczny werdykt dotyczący ważności ostatnich wyborów prezydenckich. Wiele emocji wywołuje nie tylko wynik głosowania, lecz także status Izby Kontroli i Spraw Nadzwyczajnych SN, która zgodnie z prawem ma rozstrzygnąć tę kwestię. Problematyczne jest jednak to, że wielu polityków i ekspertów podważa legalność działalności tej izby.

Lewicowa perspektywa – głos Anny Marii Żukowskiej

W obliczu rosnących napięć i spekulacji, Anna Maria Żukowska z Lewicy podkreśla kluczową zasadę funkcjonowania systemu demokratycznego – zasadę domniemania ważności wyborów. Jak przypomina polityczka, „wybory korzystają z domniemania ważności”.

„Jeżeli Sąd Najwyższy nie stwierdzi nieważności, to wybory są ważne. Nikt ich nie będzie kwestionował” – mówi Żukowska w rozmowie z radiową „Trójką”.

Podkreśla również, że choć Lewica nie popiera Karola Nawrockiego jako prezydenta, nie można doprowadzić do anarchii społecznej poprzez podważanie wyniku wyborów. Ostrzega, że promowanie idei „prezydenta nieistniejącego” na przestrzeni kolejnych pięciu lat byłoby niebezpieczne dla stabilności państwa.

Hołownia i kwestia zaprzysiężenia Karola Nawrockiego

Po decyzji Sądu Najwyższego następny krok należy do marszałka Sejmu. Według zapowiedzi, to właśnie Szymon Hołownia ma zwołać Zgromadzenie Narodowe, podczas którego Karol Nawrocki zostanie oficjalnie zaprzysiężony na prezydenta. Planowane jest to na 6 sierpnia, jednak media informują, że część polityków Koalicji Obywatelskiej wywiera presję na Hołownię, zachęcając do opóźnienia lub nawet zablokowania tej procedury.

Ostrożność wobec zmian i możliwe konsekwencje

Żukowska wyraża przekonanie, że Szymon Hołownia nie jest zainteresowany ponoszeniem odpowiedzialności prawnej za ewentualne próby manipulacji wynikami wyborów. W jej ocenie nadużycie władzy i próba zmiany wyniku mogłyby skutkować postępowaniem przed Trybunałem Stanu lub nawet odpowiedzialnością karną.

„Mam wrażenie, że pan marszałek Szymon Hołownia nie ma ochoty stać w przyszłości przed Trybunałem Stanu ani iść do więzienia za nadużycie swojej władzy” – zaznacza polityczka.

Dalsze kroki i oczekiwania społeczne

Choć w debacie publicznej pojawia się wiele zarzutów dotyczących nieprawidłowości wyborczych, Anna Maria Żukowska nawołuje do zachowania spokoju i poszanowania procedur prawnych. Ostrzega, że eskalacja konfliktów i podważanie podstaw demokratycznych może przynieść więcej szkody niż pożytku dla całego społeczeństwa.

error: Content is protected !!